05 kwietnia 2011

|08|-Jeśli to sen to śnimy to samo

        Dziś już rejs! Wstałam o 8 i przygotowałam się.Ubrałam  białe szorty i czerwno-białą bluzkę. Na nogi wsunęłam buty na nogi. Założyłam kolczyki kostki, bransoletę, kapelusz i okulary serca. Na ramie zarzuciłam torbę >> klik <<.  I wyszłam.
      Stałam teraz na statku na przystani i czekałam na Kim. Do swojego zestawu dołączyłam czapkę kapitańską Pierwsi przyszli ludzie z którymi mieszkam od 2 tygodni.
-Hej-przywitałam się z każdym.-Rozgośćcie się i wybierzcie sypialnie. Tiff i Chaz macie razem sypialnie tak samo Ryan i Pixie no i jak chcecie Tay możecie razem.
-Dzięki-i poszli na wyższy pokład.
Potem przyszła rodzinka Simmonsów. Porozmawiałam z Diggym i powspominaliśmy czasy jak biegaliśmy w pieluchach u mnie w ogrodzie. Oni się rozgościli a potem przyszedł Lil Twist, Taio Cruz, Melanie i Daisy,Kim , Katherine i Paul, Jay-Z wraz z Beyonce, Emma Roberts i Lauren Conrad,Caitlin, Siostry Hernandez, Eduardo, Rihanna, Alexis,Pitbull i Sebastian. Teraz czekaliśmy na Ushera. Usiadłam na kanapie i rozmawiałam z La Toyą. Wtedy na statek wszedł Ush z grupką ludzi.
-Przepraszam maleńka , że się spóźniłem , ale pozwoliłem sobie zaprosić kilka osób.-popatrzyłam na twarze ludzi. Boże! Faceci z Swedish House Mafia, Flow Rida, David Guetta, Sean Kingston,Lucadris, B.o.b ,Enrique Iglesias i Katy Perry z Russelem .
-Usher! Boże dziękuję-rzuciłam się mu na szyję.
-Mała nie dziękuj , a przy okazji niezła czapka.
-Dzięki-poszłam do kapitana i powiedziałam , że pora już ruszać. Wróciłam na miejsce i usiadłam obok Kim. Potem czarne chmury zasłoniły słońce i zaczęło delikatnie kropić. Wróciłam szczęśliwa do wielkiego salonu pod pokładem. 
-Hej kochana-Seba dosiadł się do mnie.
-Siemka-posłałam mu uśmiech. Nie miałam humoru do gorących flirtów.- Fajnie , że podszedłeś ale nie teraz.
-Prze pani, pan kapitan musi się tu zatrzymać, zrzuci kotwicę i za 15 minut będziemy dalej płynąć-podeszła do mnie pokojówka Merry.
-Dobrze-wstałam i wyszłam , bo zostawiłam swoja torebkę przy wejściu. Gdzie ja wtedy siedziałam?  Atak przy barjerce. Posadzka była śliska bardzo śliska. Skierowałam się w stronę miejsca gdzie siedziałam.  Dotarłam do miejsca i wzięłam czerwoną torbę. Straciłam równowagę i...

Siedziałem na stołku barowym i przyglądałem się jej. Podszedł do niej jakiś wysoki brunet, ale ona go odepchnęła i wyszła. Dopiłem ostatni łyk piwa i poszedłem za nią. Po co ona idzie na dziób statku?!  Po cichu szedłem w jej stronę i zobaczyłem wtedy jak traci równowagę i wpada do wody. Zrzuciłem koszulkę i wskoczyłem za nią do wody. Była nieprzytomna. Popatrzyłem na nią i wtedy zobaczyłem , że jacht zaczyna ruszać szybko podpłynąłem do białej burty i posadziłem ją na podłodze. Wdrapałem się , a następnie podniosłem ją na rękach. Zaniosłem ją do salonu gdzie siedzieli wszyscy.
-Wpadła do wody... Pomoże m ktoś?!-wrzasnąłem i zaraz moi kumple mi pomogli zanieść ją do sypialni.
-Chaz zawołaj Kim niech ją przepierze w coś suchego , bo się przeziębi. Gdzie do cholery zwiększa się tu temperaturę?!-walczyłem z klimatyzacją. 98 stopni...Powinno być dobrze.Do pokoju weszła Kim z suchymi ciuchami.-Zostawiam was , a ty ją przebierz.
    Po kilku minutach wyszła Kim, miała rozwaloną fryzurę. Musiała się trochę namęczyć. Wszedłem do pokoju i położyłem się obok niej. Pogłaskałem jej  zimny policzek. Pocałowałem jej zimną rękę głaskałem jej mokre włosy. Przez sen delikatnie się uśmiechała... Była aniołem , który dla mnie zszedł na ziemię. Dlaczego nie mogę się zebrać i wyznać jej miłość?! A tak , bo jestem największą ciotą i debilem.  Mily zaczęła się powoli ruszać. Zatrzepotała rzęsami i szepnęła:
-Czy to sen?
-Tak-odszepnąłem i pogłaskałam ją po policzku.
-Jeśli to sen...-popchnęła mnie i upadłem na plecy. Pochyliła się nade mną i wpiła się w moje usta. Odwzajemniłem pocałunek.
-Jeśli to sen to śnimy to samo-wyszeptałem pomiędzy pocałunkami.
-Ale i tak to jest sen więc wszystko może się zdarzyć...-szepnęła i odsunęła się ode mnie.- Kocham cię...
-Wiem.-wtuliła się we mnie i zacząłem wdychać jej zapach. Układałem jej kosmyki włosów , a ona patrzyła się na mnie swoimi orzechowymi oczami , które z daleka wyglądały jak dwa węgielki.
-Jeśli to nie sen to dlaczego znalazłam się w swojej sypialni?
-No i się wydało. Wtedy jak poszłaś od tego Sebastiana, poszedłem za tobą. I zobaczyłem jak wpadasz do wody wskoczyłem i wyłowiłem cię. Straciłaś przytomność. Potem przyniosłem cie tu , a Kim przebrała w suche ubrania no i wracamy do teraźniejszości.
-Boże, teraz myślisz , że jestem największą ciotą-spuściła wzrok.-Prawda?
-Nie prawda. Ja też jestem ciotą jeśli cię to pocieszy.
-Łżesz jak pies.
-Wcale nie ,księżniczko-pocałowałem ją w czoło.-Jak mam ci udowodnić?
-No nie wiem... A wiesz co? Jednak wierzę , że jesteś ciotą. Na Grammy spadłeś z podestu-zaśmiała się.- Nie obraź się , ale żeby spaść podczas tańca trzeba mieć talent. Na koncercie proszę  bardzo...Ale nie na Grammy!
-Ach tak? Co byś zrobiła za moim miejscu kiedy potykasz się na kablu?
-Utrzymuje równowagę!
-Mhm...
-Dobra czyli oboje jesteśmy ciotami ,a teraz chciałabym na chwilę się zdrzemnąć-wtuliła się w mój tors i zasnęła , a potem poszedłem w jej ślady.




Ogłoszenia Parafialne:
Witajcie! Dziękuję za 7 komentarzy , chociaż wiem , że 6 i 7 zrobiła ta  sama osoba. Przyznać się kto! I proszę aby anonimowie się podpisali. ; )) Nic wielkiego ;* Wystarczy nick ,imię jaki się nazywacie na stardollu, twitterze itp.
Macie swój upragniony romans , który jak uważam i tak jest za wcześnie... Ale tak prosiliście ; ))
 Wkrótce oficjalnie zostanie otwarty nowy blog niespodzianka ;* Tylko ciii...
następny 8 komentarzy 

9 komentarzy:

Alse pisze...

aaa. cioty <333
mmmmh. tez jestem ciotą, bo sie ciągle o cos potykam.
to było słodkie <3
;)



czekam na wiecej ;>

Rena pisze...

Fajnee <33
Ja też jestem ciotą :D
Czekam na kolejne ;->

Anonimowy pisze...

megaa <33


lovciam ciee <33

Anonimowy pisze...

-Chaz zawołaj Kim niech ją przepierze w coś suchego , bo się przeziębi. Gdzie do cholery zwiększa się tu temperaturę?!-walczyłem z klimatyzacją. 98 stopni...Powinno być dobrze.
Heh.
Cioty :D

Anonimowy pisze...

No bo cioty wymiatają. Awwww

Anonimowy pisze...

Przepierze <333

Przez ciebie uzależniłam się od ciot.

Cioty, cioty <333


B.o.B !!!

Anonimowy pisze...

Fajna czcionka :D

Anonimowy pisze...

I masz te upragnione 8 komentarzy :D

Hoopy. ♥ pisze...

Gabi każdy miał robić swoje. Bo nie uznam ;p