22 lipca 2010

Rozdział I

Rozdział I
Dedykacja dla Szarej <3 Dziękuję , że to czytasz ^^
-Nic ci nie jest?-zapytał Chris wychodząc z samochodu.-Miałaś taki głosy jakbyś chciała popełnić samobójstwo.Przyjechałem tak szybko jak mogłem.
-Dziękuję-powiedziałam nadal zachrypniętym głosem- Miałam przewidzenie. Widziałam w lustrze...Justina.Kiedy się odwróciłam jego już nie było.
Zaczęłam znowu płakać. Makijaż który wcześniej zrobiła, się rozmazał. Chris czule mnie przytulił. Myślałam , że mnie nie lubi. Wszystko obróciło się o 180 stopni. Justin pije i bierze, Drew coraz więcej pracuje i Chris coś do mnie czuje. Niestety ja nie odwzajemniałam uczucia Chrisa. Kochałam Justina i tylko jego. Byłam głupia , że go zostawiłam dla pieprzonego Drew. Poczułam ukłucie w sercu. To nic. Świat jest okrutny. Nie jestem tutaj potrzebna. Jestem tylko bezbronną 20 latką. Komu ja jestem potrzebna? Justinowi i Drew. Teraz nie pomoże nawet oglądanie filmów z Happy Endem. Koniec obmyślań bądź twarda.
-Zabierz mniee...do...Justina...-mówiłam przez łzy
-Wsiadaj.
Wsiadłam do jego BMW. Oczy miałam nadal wilgotne. Christian zatrzymał się przed wielką willą. Tamten penthouse był maleńki w porównaniu z tą willą. Chris otworzył przedemną drzwi. Zaprowadził mnie po schodach do jakiegoś pokoju. Zapukał i usłyszałam ciche „Proszę”. Powoli przekręciłam gałkę. Zobaczyłam Justina. Miał sińce pod oczami, zaczerwienione oczy, dłuższe włosy. To nie był Justin którego znałam.
-Emily... czy to ty?-zapytał zdziwiony
Podbiegłam do niego przytulając go.
-Przepraszam. Za wszystko. Już nie odejdę. Nie zostawię cię proszę. Wybacz mi-szeptałam mu do ucha.
Nasze oczy stały się wilgotne. Justin mnie przytulił. Tak czule, tak delikatnie i tak namiętnie. Nie da się tego opisać. Ta czułość, nie czułam jej od 2 lat. Drew mnie tak nie przytulał. Był ze mną bo był. Z powinności.
-Przysięgam, zmienię się...-nadal szeptałam mu do ucha tylko teraz płacząc.
-Kocham cię i nigdy nie przestanę. Przenigdy cię nie zostawię. Nigdy... -mówił mi do ucha
Stęskniłam się za tym głosem. Mogłam go usłyszeć na MTV lub w radiu , ale ten był zupełnie inny. Czuły,mówiony z serca. Nadal używał tych perfum co przed 2-óch laty. Czekolada, vanilia, imbir.
Leżeliśmy tak z kilka godzin. Przytulaliśmy się i całowaliśmy. Brakowało mi go. Te 2 lata były jak wieczność.
-Jak mogłem być tak głupi i dać ci odejść?-mówił do siebie.
- To moja i wyłącznie moja wina.
Potem rozumieliśmy się bez słów. Patrzyliśmy sobie w oczy. Hiptotyzował swoimi czekoladowymi oczami. Kochałam go jak głupia. Wskoczyłabym za nim w ogień. Tą piękną chwilę przerwał Chris.
-Emily?... Drew dzwonił. Mam mu mówić, że tu jesteś? Czy powiedzieć , że cię nie ma?-zapytał
-Nie ma.
Christian wyszedł z pokoju.
-Chris mi powiedział , że ty... brałeś i piłeś. Jeśli to przeze mnie to bardzo przepraszam i wiem , że to prze ze mnie.
-To przeszłość teraz jest przyszłość i teraźniejszość. Liczy się tylko , że ty mnie kochasz i ja ciebie.


***
Wiem wiem krótki. I ro bardzo , ale liczy się treść. Szara bardzo dziękuję , że to czytasz. Jako jedyna. Twój blog jest przewspaniały. No , ale początki są trudne. Nieprawdaż? Następny rozdział...sama nie wiem siedzę bardzo mało na kompie , ale jak rodzice pojadą będę dłużej na komputerze. Mam ciekawy pomysł na następny rozdział.

8 komentarzy:

olacola pisze...

Super!!!
Czekam na następny już nie mogę się doczekać. Pozdrawiam

Twój Koszmar. pisze...

Suuuper :)) Na prawdę .
Czekam na następne ;))

Magda~K pisze...

mmm... ładne ii ciekawe.. widac ze masz wyobraźnie :):)

Roxi . < 33 pisze...

Super rozdział ;) Czekam na kolejny :D

Kropeczka123 pisze...

Super czekam na kolejny

♥PoZytywnie ZaKochana♥ pisze...

Suuuuuuuuper!~ Ekstra :p bardzo mi sie podoba... ;*

heaven pisze...

Za.je.bi.ste!! Nie mogę się doczekać koljnych rozdziałów! Obserwuję. :D zapraszam do siebie. http://just-love-me-jb-story.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

NIESAMOWITY ROZDZIAŁ KOCHANA CZEKAMY NA NASTĘPNY 💖💞😍❤️💖💙💜💚😻