03 sierpnia 2010

Rozdział 10



Oczami  Justina
Siedzieliśmy związani w jakiejś  ciemnej piwnicy.  Nie byliśmy sami. Gdzieś w głębi siedziały jakieś trzy inne dziewczyny.  Wilki patrzyły na nas wielkimi ślepiami a kłusownik siedział na fotelu przy oknie i czyścił strzelbę aż pewnym momencie...Usłyszałem strzał. Czyjeś jęki i krzyki. Chyba zastrzelił którąś z nich.
-Ty w koncie...Nie ty tylko ten chłopak...Skądś cie znam...Aktor...?-mówił za chrypniętym głosem
Przecząco pokręciłem głową.
-Piosenkarz...?
Kiwnąłem głową.
-Jesteś dużo warty. Dostanę za ciebie kupe kasy. A ta twoja...Też za nią dadzą sporą sumkę...-miałem wrażenie , że mówi sam do siebie. – One pójdą na pożarcie dla moich kochanych wilczków.
Emily trzęsła się z zimna i ze strachu. Chciałem być twardy , ale mi się to nie udawało. Mój lęk zdradzały tylko drżące ręce.
-Proszę pana...Mógłbym pójść do toalety?-zapytałem
-Nie!-wrzasnął
-Ja już...nie wytrzymuje...
-Dobrze...-wstał i szarpnął moje ramie
Szliśmy po stromych schodach.
-Tu jest kibel. Nie uciekniesz  stąd...
Usiadłem na desce klozetowej. I napisałem SMSa do Chrisa. W treści napisałem Ratunku! Jestem w Nowym Orleanie w lesie. Facet chce nas pozabijać! Wyciszyłem telefon żeby ten facio nie usłyszał. Załatwiłem swoje potrzeby fizjologiczne. Usłyszałem wibracje. Szybko odebrałem wiadomość „ Już jadę z policją.” Zrób to szybko. Zaraz rozstrzela nas jak kaczki.
-Skończyłeś?!-wrzasnął
-Już kończę!
Oczami Emily ( w tym samym czasie w piwnicy)
-Psst...-usłyszałam cichy głosik
-Co...?-zapytałam-Czy ten strzał kogoś zabił...?
-Tak Sashe...Jak tu się znaleźliście?
-Poszłam na spacer do lasu... A potem znalazł mnie i chciał mnie zabić...A was?
-Powiedział , że chce nas zabrać do naszego domu...My głupie mu uwierzyłyśmy...Jak nazywa się ten chłopak?-pytała tajemnicza dziewczyna
-Justin Bieber. Ja jestem Emily a wy?
-Ja jestem Natalie a to jest Lola. Słyszałaś jak Sashe zastrzelił...
-Tak słyszałam...Cicho już idą...-szepnęłam
Oczami Justina
Chris będzie za kilka godzin. Przyleci samolotem.  Znowu schodziliśmy po tych stromych schodach. Zaraz znowu będę przy mojej Emily. Uratuję ją i te dziewczyny ,które przeżyły. Kłusownik popchnął mnie na ścianę. Opadłem na ziemie. Położył nieboszczyka przy wilkach.
-Macie wykonaliście dobrą robotę dziewczynki...-mówił do wilczyc
Emily złapała mnie za rękę. Jej zimne kościste palce ściskały moje dłonie.  Chciałem powiedzieć „ Wszystko będzie dobrze” , ale nie mogłem tego w tej chwili powiedzieć. Usłyszałem ciche chrapanie w pobliżu okna. Ten stary dziad zasnął.
-Eee...Psst...-szepnąłem do Emily
-Co?-zapytała
-Wyciągnę nas  stąd wyciągnę nas  stąd i was też dziewczyny...Wysłałem do Chrisa Smsa z prośbą o pomoc jak byłem w toalecie.
-Ty to masz łeb...-powiedziała jedna z dziewczyn
Wilki spały w najlepsze.
-Prześpij się ja dziś będę siedział na czatach jakby coś-przekazałem Em.
Oczami Emily
Sen był okropny. Koszmar...Rzeźnia...Gorzej niż w horrorach. JB siedział sam i nas chronił...Przy najmniej tak mi się zdawało...Ciekawe czy dziewczyny jeszcze żyją...Chciałabym je poznać... Ze snu wyrwał mnie dźwięk wywarzanych drzwi...
***
Jerry( dokładny wiek nieznany około 50)- kłusownik. Lubi łatwe ofiary i widok krwi. Sam nie jest łatwo wierny jak jego ofiary. Uwielbia swoje wilczyce i posiadanie dużej ilości zielonych.
***
Soczewki mam , ale nie jestem do nich przyzwyczajona i oczy mnie pieką. Następny jak tu będzie 10 komentarzy( nie liczę "kiedy następny rozdział? i super rozdzialik itp.")  i jak napiszę 11. Dopiero go zaczęłam a chciałabym żeby był dłuższy niż ostatnie 3.  Mamy już pełną 10 :D Nie będę pisać co wyrabiałam na podwórku. Miałam atak głupawki xD Dziś znowu rzucali śliwkami, ale tym razem wyszłam cała...Miałam sojusz z chłopakami...Ma się te zdolności przekonywanie (czyt. manipulacja jest przydatna) Jak ktoś chce znać szczegóły to niech piszę na GG :)
24999178
BUUUUUUUUUUUUUUUUUUZIA:*** <33

11 komentarzy:

Lady.Gaga_04 pisze...

TO BYŁO SUPER!
JUŻ JESTEM CIEKAWA CO DALEJ.
PRZEŻYJĄ?

olacola pisze...

Matko Boska co z nimi będzie?? Rozdział super tylko proszę aby się to dobrze skończyło..
Pozdrawiam serdecznie i czekam na następny :)

Magda~K pisze...

wow!!!!!!!!!!
nie czytałam jeszcze takiego opowiadania!
ale jest pozytywnie zajebiste!!!!!!!
ale trzymie w napieciuu ja chce jeszcze czegos strasznego nie chce zeby juz był "heppy endzik"
ale takie horrory wciągaja:D:D
ja chce wiecej!!!!!! :D:D:P:P::P::::***

Kaśś pisze...

Świetny, odrazu wciągneło mnie czytanie twojego bloga, i polecam tez bloga Szarej , też b.b.bardzo ciekawy, ale nie wiem który lepszy ten czy tamten ;p I czekam na następny rozdział

Karolinaxx pisze...

Wiesz że rozdział zajebisty ? No i nie wiem co napisać dalej ... < 3
Kocham to opowiadanie.

Unknown pisze...

Podoba mi się ;) Mam nadzieję, że się dobrze skończy ;) Spodobało mi się twoje opowiadanie, ponieważ jest inne od wszystkich ;D Oby tak dalej ;)

Anonimowy pisze...

Świetnie:)
Super piszesz;p

Cranberry . pisze...

Taki strasznie horrorowaty xd
A te drzwi to pewnie Chris z policją, no bo kto inny :)
Więc myślę że będzie dobrze ;D

Zapraszam do sięę :P

Lady.Gaga_04 pisze...

O , boże!
SUPER!!!!!!!!!!!!!!!
WCIĄGA!!!

Kaśśś pisze...

Swietny rozdzial. Bardzo mi sie podoba. Lubie takie akcje z dreczykim. Czekam na nastepny

Anonimowy pisze...

yyy^-^
fajne